Jeżeli posiadasz własną stronę internetową, to na pewno chcesz aby znajdowała się ona wysoko w wynikach wyszukiwania Google. Proces ten, nazywany jest pozycjonowaniem.
Pozycjonowanie stron internetowych, to szereg działań mających na celu sprawić, aby Twoja strona internetowa było dobrze widoczna w sieci. W teorii brzmi to prosto, jednak w rzeczywistości jest to o wiele bardziej skomplikowane. Musisz pamiętać, że Google zarabia ogromne pieniądze dzięki reklamom, więc pozycjonowanie stron internetowych, czyli nienaturalne wpływanie na pozycję strony w wynikach Google nie jest dla niego żadnym interesem – no chyba że wyświetla stronę, która emituje reklamy w Google w ramach systemu Google Adsense.
Z roku na rok ten trend jest coraz bardziej widoczny. Już teraz, płatne wyniki wyszukiwania coraz mniej różnią się od wyników organicznych i myślę, że w ciągu najbliższych kilku lat pojawi się jakaś realna konkurencja wyszukiwarki Google. Dlaczego, spójrzcie na poniższy screen:
Po wpisaniu przykładowej frazy strony internetowe Warszawa, cały pierwszy ekran który widzimy to reklamy, które od wyników organicznych są oddzielone mapami Google. Taka sytuacja, jest niekorzystna zarówno dla firm, jak i użytkowników.
Dla firm jest niekorzystna, ponieważ tworzy się ogromna kwota wejścia, przez co niektóre frazy są zdominowane przez wąskie środowisko dużych graczy.
Dla użytkowników ta sytuacja jest niekorzystna, ponieważ przeczy temu do czego Google zostało stworzone. Domyślnie, wyniki Google opierały się na tym, że najlepsze i najbardziej dopasowane treści znajdowały się wysoko. Dzięki temu użytkowników, mógł mieć poczucie że wybiera najlepszą ofertę.
Obecnie – w pewnym uproszczeniu – najwyżej jest ten, który zapłaci najwięcej. Przez to ceny reklam rosną, a jednocześnie spada ich skuteczność.
Dlatego logicznym rozwiązaniem sytuacji, wydaje się pozycjonowanie stron internetowych. Jednak czy na pewno?
Ruchome wyniki wyszukiwania
Jak zapewne wiesz, na pozycję Twojej strony w wynikach Google wpływa wiele czynników. Nie będę ich tutaj wymieniał, bo to temat na oddzielny wpis. Niemniej jednak, nawet jeżeli masz już wypozycjonowaną stronę w Google to i tak nie masz pewności na jakiej pozycji się ona wyświetla. Ale jak to możliwe? Już tłumacze.
Na rynku jest wiele płatnych i darmowych narzędzi, do monitorowania pozycji strony w Google. Jednak ich wyniki mocno się różnią. Zobaczmy przykład na przykładzie “flaga Holandii”. Kiedyś w ramach testu, chciałem sprawdzić czy da się wypozycjonować dość trudną frazę samym dobrym artykułem oraz linkowaniem wewnętrznym. Jak się okazało jest to możliwe i takie wyniki daje nam płatne narzędzie SEMSTORM:
Jak widzisz, artykuł jest bardzo ładnie wypozycjonowany. Porównajmy to sobie z darmowym narzędziem webpozycja:
Tutaj też widzimy tę samą pozycję co w SEMSTORM. Z kolei gdy spojrzymy w oficjalne narzędzie Google Search Console otrzymamy następujące dane:
Tutaj widać, że Google Search Console wskazuje, że średnia pozycja to pomiędzy 5-6. Dalej jest dobrze, ale współczynnik CTR dla pozycji 4, a 5 będzie już zdecydowanie mniejszy. Jednak pozwólmy sobie na jeszcze jedną analizę. Jak widać powyżej, Google Search Console sugeruje, że w ciągu ostatnich 28 dni strona została “kliknięta 11 razy”. Sprawdźmy co myśli o tym Google Analytics:
Według Google Analytics, w tym samym okresie strona została odwiedzona z Google 37 razy, czyli ponad 3 razy więcej niż to sugeruje Google Search Console. Zanim jeszcze przejdziemy do podsumowania, zróbmy coś szalonego. Wpiszmy po prostu ręcznie w Google frazę “flaga Holandii” i zobaczmy co się stanie. Oczywiście sprawdzamy to z karty incognito!
- Google Chrome: 3 pozycja
- Mozzila: 3 pozycja
- Opera: 3 pozycja
Z kolei gdy poprosiłem o wpisanie tej samej frazy mojego kolegę z Warszawy, on zobaczył wynik na 2 pozycji. W takim razie, jaka jest prawdziwa pozycja Twojej strony w Google? Na bazie moich obserwacji wynika, że nie ma takiej!
Skąd te wnioski? Nie tylko zajmuje się pozycjonowaniem stron moich Klientów, ale posiadam także kilka własnych stron i portali, które rocznie, łącznie odwiedza ponad 2 500 000 osób.
Jak pisałem na początku, Google zarabia na na reklamach, a nie na wynikach organicznych – to jest zrozumiałe. Z kolei, jeżeli Google pozwoliłoby na skuteczne pozycjonowanie dające zawsze stałą pozycję, wtedy bez sensu byłoby korzystanie z Google Ads. Dlatego też, pod hasłem “wyniki wyszukiwana jak najlepiej dopasowane do odbiorcy”, Google sprawia, że pozycja Twojej strony jest ruchoma. Może być ruchoma w skali dnia, tygodnia czy miesiąca. Jak sami zobaczyliście powyżej, nie ma wiarygodnego źródła, które rzetelnie pokazywałoby pozycję Twojej strony w internecie. Nawet dwa różne produkty Google pokazują różne dane co pokazałem wcześniej. Ale dlaczego tak się dzieję?
Co wpływa na pozycję strony w Google
Po pierwsze musisz mieć świadomość, że wyniki Google są ruchome. To co zobaczysz w wynikach wyszukiwania po wpisaniu konkretnej frazy zależy od:
- Twoich preferencji. Jeżeli na przykład często przeglądasz wykop, onet, kafeterię czy inny portal, wtedy w wynikach wyszukiwania częściej będziesz widział wyniki z tego portalu.
- Twojej lokalizacji – mowa tutaj o fizycznej lokalizacji Twojego urządzenia, a także miejsc które odwiedzasz.
- Urządzenia z którego korzystasz. Różnice są widoczne, zarówno przy porównywaniu wyników z telefonu, tabletu i komputera, jak również pomiędzy różnymi rozdzielczościami ekranu.
- Algorytmu Google – nikt nie wie, jak dokładnie działa algorytm Google. Wiemy jakie mniej więcej parametry wpływają na pozycję strony w Google, ale tylko tyle.